wtorek 19 czerwiec 2018

Bocian biały na terenie Lednickiego Parku Krajobrazowego

Bocian biały jest majestatycznym ptakiem w krajobrazie rolniczym Wielkopolski. Możemy go obserwować na terenie Lednickiego Parku Krajobrazowego, nie jest to ptak płochliwy. Obserwujmy jednak ptaki rozsądnie i w ciszy.

Bocian biały (Ciconia ciconia) jest to ptak charakterystycznie ubarwiony i powszechnie znany, należący do rodziny bocianowatych Ciconiidae. Lotki ma czarne, pozostałe upierzenie białe. Nogi i dziób dorosłych ptaków są jaskrawoczerwone, u młodych czarne. Samce są nieco większe od samic, mają dłuższy i szerszy dziób, ważą od 2,5 do 4,4 kilogramów. Bociana spotkamy na terenie całego kraju, z wyjątkiem gór. Gniazda zakłada w osiedlach ludzkich, na dachach budynków, słupach elektrycznych lub specjalnych platformach. W lęgu występuje od trzech do pięciu jaj (najwyżej siedem) wysiadywanych 30-33 dni przez obydwa ptaki. Pisklęta przebywają w gnieździe około 60 dni, a po jego opuszczeniu są jeszcze dokarmiane przez rodziców dwa–trzy tygodnie; osobniki chore wyrzucane są z gniazda. Bocian biały żeruje na podmokłych łąkach i pastwiskach lub brodzi w płytkiej wodzie, wyszukując pożywienie: ryby, jaszczurki, płazy, węże, pisklęta ptaków, dżdżownice, gryzonie, owady. Odlot na zimowiska (na południe od Sahary) odbywa się pod koniec sierpnia, przylot w marcu.

Bocian jest bohaterem wielu przesądów. Wierzono, że kto zobaczy bociana po raz pierwszy na wiosnę siedzącego będzie miał zły rok, natomiast gdy ujrzy go w locie, to będzie miał szczęście. Wyrzucanie młodych z gniazda przepowiadało głód. Panowało także przeświadczenie, że bocian zjednuje swym gospodarzom błogosławieństwa w postaci potomstwa bądź innych dostatków.                                   

Kilka zdań na temat mody, która dotarła również do naszego kraju – mianowicie obserwowania lub wręcz podglądania ptaków. Wielokrotnie ptasiarskie zachowanie można określić: veni, vidi, vici (przybyłem, zobaczyłem, zwyciężyłem). Północne Podlasie, okolice niezwykle urodziwego Tykocina. W pobliżu kolonia żołn, obiekt marzeń i westchnień wielu fotografów przyrody. Wspaniałe krajobrazy, fotogeniczna skarpa, a w pobliżu rzesze fotografów. Sytuacja stresująca nie tylko ptaki, ale bulwersująca osoby zajmujące się ich ochroną. Presja ludzi jest tak wielka, że o pomoc poproszono miejscową policję, by przyjrzała się towarzystwu podchodzącemu z aparatami w pobliże nor. Nawet samochody parkują bardzo blisko kolonii, czasem zaledwie w odległości 10-20 metrów od gniazd – czytamy u prof. Piotra Tryjanowskiego. W przypadku żołny, kraski, dzięcioła trójpalczastego i wielu innych gatunków obowiązuje prawny zakaz ich fotografowania, w szczególności dotyczy to stanowisk lęgowych tych ptaków. Profesor Tryjanowski podaje też przykład żurawi. Fotek tego gatunku są tysiące, zatem niektórzy w poszukiwaniu wyjątkowego kadru, wykonują działania niezwykłe wręcz w swej bezczelności. Na zbiorniku Jeziorsko, w części rezerwatowej (!), dwóch fotografów postawiło strachy na ptaki, takie białe szmaty na kijach. Tylko po to, by czasem nie tam siadały ptaki, lecz by wylądowały dokładnie tam, gdzie oni rozłożyli się ze swoim sprzętem do fotografowania. Zostali przyłapani na gorącym uczynku przez innych fotografów, kiedy w południe sprzątali szmaty. Tłumaczyli się, że rozstawił je nie wiadomo kto, a oni tylko je usuwają. Takie sprzątanie świata, bez wcześniejszego posprzątania w swojej głowie – konkluduje profesor. Niestety niszczone są siedliska np. bagna profesjonalnymi ratrakami wynajętymi przez ptasiarzy, którzy chcieli obserwować toki cietrzewi odbywające się na skraju brzezin bagiennych. Znane są wypadki, kiedy pod ptasiarzem poszukującym żołny zwaliła się skarpa, a wraz z nią dewastacji uległa kolonia 30 brzegówek. Takich wstydliwych przykładów można wymienić więcej, dlatego zanim wybierzemy się w teren, aby obserwować ptaki, dobrze to przemyślmy, aby nie znaleźć się na tej czarnej liście.

tekst Katarzyna Renn

 

 

Do kraju tego, gdzie winą jest dużą

Popsować gniazdo na gruszy bocianie,

Bo wszystkim służą…

Tęskno mi, Panie…

Cyprian Kamil Norwid, Moja piosnka

 

 

Dzisiaj, na wielkim morzu obłąkany,

Sto mil od brzegu i sto mil przed brzegiem,

Widziałem lotne w powietrzu bociany

Długim szeregiem.

Żem je znał kiedyś na polskim ugorze,

Smutno mi, Boże!

Juliusz Słowacki, Hymn  

 

Literatura

Kłosiewicz Olga i Stefan, 2011, Ocalić od zapomnienia. Przyroda w polskiej tradycji, Sport i Turystyka – MUZA SA.

Kruszewicz Andrzej G., 2008, Ptaki w Polsce. Ptaki lęgowe i przelotne, goście zimowi, MULTICO Oficyna Wydawnicza. 

Tryjanowski Piotr, 2018, Rozum z ptakami odlatuje, Bogucki Wydawnictwo Naukowe, Poznań.

 

 

 

 

 

 

Bociany w Lednickim Parku Krajobrazowym we wsi Głębokie (2017); fot. Katarzyna Renn

Galeria

Archiwum